sunrise festival

Sunrise Festival może pozostać w Podczelu na 9 lat. Kołobrzescy radni wyrazili zgodę

Rada Miasta Kołobrzeg wyraziła zgodę na wynajęcie terenów lotniska w Podczelu organizatorom Sunrise Festival.

festivaland

Imprezy masowe wciąż nie mogą się odbywać – jednakże mimo to, wokół Sunrise Festival jest gorąco. Nie jest bowiem pewne, w jakiej lokalizacji będzie odbywać się ten event. W 2019 roku wydawało się, że sprawa jest opanowana – organizatorzy dogadali się bowiem z władzami miasta Kołobrzeg na trzyletnią dzierżawę terenów lotniska w kołobrzeskim Podczelu.

Jednakże sytuacja przez ten czas się zmieniła – poprawnie udało się zrealizować wyłącznie pierwszą z trzech planowanych edycji. Druga (ubiegłoroczna) nie doszła do skutku, z kolei trzecia (tegoroczna) stoi pod znakiem zapytania. Bazując na dotychczasowych zapowiedziach Krzysztofa Bartyzela, współorganizatora wydarzenia, tegoroczny festiwal miałby być ostatnim zorganizowanym w Podczelu. Ma to związek z październikową decyzją radnych Kołobrzegu o nieprzedłużeniu okresu dzierżawy o kolejnych 9 lat.

festivaland

W międzyczasie pojawił się temat organizacji imprezy na gdańskiej Wyspie Sobieszewskiej – jednakże po kilkutygodniowych negocjacjach udało się miastu oraz organizatorom dojść do wstępnego porozumienia. Jego efektem był nowy projekt umowy dzierżawy terenów lotniska, a także uchwała w tej sprawie. Dziś temat ten był przedmiotem dyskusji podczas sesji Rady Miasta Kołobrzeg.

nastia

Jak podaje Gazeta Kołobrzeska:

Nie obyło się jednak bez uwag, które pojawiły się już na początku sesji. Chodziło m.in. o oddanie terenów w trybie bezprzetargowym oraz zapisy o możliwości organizacji dodatkowych czterech imprez.

W czasie dyskusji nad projektem uchwały Maciej Bejnarowicz zaznaczył, że klub PiS nadal ma wiele wątpliwości.

– Kontrowersje budziła cena, kwestie środowiskowe. Do tego dochodzi kwestia odprowadzania podatków poza Kołobrzegiem – mówił Maciej Bejnarowicz, jednocześnie zaznaczając, że jego klub wstrzyma się od głosu, a odpowiedzialność za konsekwencje tej uchwały ponosi prezydent Annna Mieczkowska. Wówczas stało się jasne, że uchwała przejdzie podczas dzisiejszej sesji.

Izabela Zielińska jeszcze przed głosowaniem wskazywała, że dotychczasowa umowa nie jest do końca przestrzegana, chociażby w kwestii prowadzenia konsultacji z mieszkańcami. Apelowała też o równe traktowanie przedsiębiorców.

W podobnym tonie wypowiadała się Agnieszka Trafas, która wskazywała, że projekt umowy zawiera wiele luk i błędów, które mogą być niekorzystne dla miasta. Zaznaczała, że jest czas na organizację przetargu na operatora tego terenu.

Wiceprezydent Ewa Pełechata tłumaczyła, że w myśl umowy dzierżawca poza Sunrise Festival nie może w Podczelu zorganizować nic bez zgody urzędu.  – Urząd bierze na siebie odpowiedzialność – zapewniała i podkreślała, że urząd nie ma  nic do zarzucenia dotychczasowemu dzierżawcy w ramach obecnej współpracy.

Ostatecznie radni zgodzili się na warunki ujęte w umowie.

Teraz piłeczka jest po stronie organizatorów Sunrise Festival. To w ich rękach leży decyzja, czy dojdzie do ostatecznego porozumienia – a tym samym, czy impreza pozostanie w Podczelu. Kiedy poznamy decyzję Bartyzela i spółki? Tego jeszcze nie wiemy.

Jakie są warunki umowy?

Przypomnijmy – nowa umowa ma przewidywać organizację na tych terenach Sunrise Festival… oraz maximum czterech innych imprez masowych. Jako przykłady podawane są chociażby koncert popowy, impreza sportowa czy zlot motoryzacyjny. Na organizację nadprogramowej imprezy oddzielną zgodę musiałby wyrazić Urząd Miasta.

Nowe zapisy przewidują zgodę na budowę amfiteatru, a także podbudowy pod trzy sceny w celu stabilizacji konstrukcji. W grę wchodzi również pole namiotowe, a także domki rekreacyjnej w ramach tzw. strefy VIP. Tutaj z kolei będzie obowiązywać opłata uzdrowiskowa, którą organizator będzie musiał pobrać od uczestników, a potem uiścić na konto miasta.

festivaland

nastia

Na głowie podmiotu dzierżawiącego będzie dostarczenie na teren wszelkich potrzebnych mediów, a także ponoszenie wszelkich kosztów eksploatacyjnych.Istotną kwestią są warunki wypowiedzenia umowy dzierżawy. To, z sześciomiesięcznym okresem wyprzedzenia, będzie możliwe w wypadku podjęcia przez miasto uchwały o sprzedaży dzierżawionego terenu. Przedwczesne zerwanie umowy będzie mieć miejsce także w wypadku zmiany przeznaczenia terenu – co byłoby związane z uchwaleniem planu zagospodarowania przestrzennego dotyczącego tego obszaru.

festivaland

Total
3
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?